Dlaczego nie warto kupować prezentów?
23 grudnia 2009Święta Bożego Narodzenia są orgią niszczenia wartości i błędnej alokacji zasobów – twierdzi Joel Waldfogel, amerykański ekonomista, który uważa, że dawanie prezentów jest działaniem nieefektywnym.
W październiku ukazała się książka „Scroogenomics: Why You Shouldn’t Buy Presents for the Holidays” tego profesora Uniwersytetu Pensylwania, w której przekonuje on, że dawanie prezentów jest marnym sposobem alokacji zasobów. Dlaczego? Otóż, jego zdaniem, w wielu sytuacjach kiedy dajemy prezenty powstaje tzw. zbędna strata (deadweight loss), zjawisko znane m.in. z teorii opodatkowania polegające na tym, że w wyniku nieefektywnej alokacji zasobów pojawiają się straty dobrobytu.
A jak ma się to do prezentów? Zdaniem Waldfogela jeśli dajemy komuś prezent, który kosztował 100 dolarów, a nie jest on czymś pożądanym przez obdarowanego, to wartość, którą przypisuje on otrzymanemu przedmiotowi jest niższa niż 100 dolarów. Jeżeli „wyceni” prezent np. na 75 dolarów to zbędna strata wyniesie 25 dolarów.
Słowem, jeśli nie wiemy czym obdarować rodzinę na święta dajmy mamie, bratu czy żonie… pieniądze. Unikniemy straty ;).
Zobacz wywiad z prof. Joelem Waldfogelem, w którym tłumaczy czy zakup jego książki jako prezentu także wiąże się z nieefektywnością oraz artykuł “The Deadweight Loss of Christmas”, w którym po raz pierwszy ogłosił wyniki badań świadczące o nieefektywności obdarowywania.
Trochę niezręcznie jest dać komuś pieniądze ;/
No właśnie. Zacytuję krytyków koncepcji Waldfogela:
Ci sami autorzy twierdzą też, że wiele dóbr przynosi nam wyższą użyteczność właśnie dlatego, że kupił je kto inny, nie my sami. Może więc Waldfogel nie wziął pod uwagę, że jesteśmy sentymentalni…
Inne spojrzenie na ten sam problem:
Za: Robert H. Frank, Dlaczego piloci kamikadze zakładali hełmy? Czyli ekonomia bez tajemnic, Wydawnictwo Literackie, 2009.
Bardzo ciekawy i dający do myślenia artykuł.
Trochę to głupie. Nie wszystko co robimy musi być efektywne i przynosić zyski. Nie musi być nawet praktyczne. Liczy się samo to że się wymieniamy prezentami, że straciliśmy czas na to żeby pójść do sklepu, wybrać coś dla lubianej przez nas osoby. Jeżeli przestaniemy dostrzegać takie rzeczy równie dobrze możemy być tylko zwierzętami.