Dajcie mi dźwignię…

19 marca 2007 Wyłączono przez Jaworowski Karol

Ekonomia to zasadniczo nauka o bodźcach: w jaki sposób ludzie dostają to, czego chcą albo potrzebują, zwłaszcza kiedy inni chcą lub potrzebują tej samej rzeczy. Ekonomiści kochają bodźce. Uwielbiają je wymyślać i wcielać w życie, badać i majstrować przy nich. Typowy ekonomista uważa, że świat nie wymyślił jeszcze takiego problemu, z jakim on nie mógłby sobie poradzić, jeśli tylko dano by mu wolną rękę przy opracowywaniu odpowiedniego programu motywacyjnego. Jego rozwiązanie może nie zawsze jest ładne – może wiązać się z przymusem lub niebotycznymi karami, albo naruszeniem swobód obywatelskich – ale początkowy problem na pewno zostanie rozwiązany. Bodziec jest pociskiem, dźwignią, kluczem: drobną rzeczą o zdumiewającej mocy zmieniania sytuacji.

Steven D. Levitt, Stephen J. Dubner, „Freakonomia. Świat od podszewki”, One Press, 2006.
Do kupienia bezpośrednio w wydawnictwie.
Da zainteresowanych: spis treści oraz fragment książki.

READ  Kryzys subprime a polityka FED