Schumpetera myśli kilka

1 lipca 2007 Wyłączono przez Jaworowski Karol

Joseph Schumpeter o przedmiocie badań ekonomicznych:

Proces rozwoju społecznego stanowi niepodzielną całość. Z wielkiego jego strumienia systematyzująca ręka badacza wyodrębnia w sposób sztuczny fakty ekonomiczne. Samo określenie jakiegoś faktu jako faktu ekonomicznego oznacza już jego abstrakcję, pierwszą z wielu narzuconych przez warunki techniczne naszemu myśleniu dążącemu do odtworzenia rzeczywistości. Żaden fakt nie jest nigdy bez reszty, wyłącznie, czy „czysto” ekonomiczny; ma zawsze także i inne aspekty, często ważniejsze. Mimo to mówimy o faktach ekonomicznych również i w nauce, podobnie jak w zwykłym życiu, i z tym samym uzasadnieniem. Z takim samym uzasadnieniem można pisać historię literatury, chociaż literatura każdego narodu jest nierozerwalnie związana ze wszystkimi innymi elementami jego życia.

A na czym polegają badania ekonomiczne? Dla Schumpetera to szukanie głównej przyczyny, która – paradoksalnie – wcale nie powinna mieć ekonomicznego charakteru:

Gdy podejmujemy zagadnienie ogólnych form zjawisk ekonomicznych, ich prawidłowości, czy też, gdy usiłujemy znaleźć klucz do ich zrozumienia, oznacza to zarazem że ipso facto traktujemy je jako coś co trzeba odkryć, jako cel poszukiwań, jako „niewiadomą”, którą chcemy sprowadzić do tego, co jest stosunkowo „wiadome”, tak jak to czyni każda nauka z przedmiotem swych badań. Jeśli uda nam się odkryć określony związek przyczynowy między dwoma zjawiskami, problem nasz jest rozwiązany pod warunkiem, że zjawisko, które w związku tym gra rolę „głównej przyczyny”, nie jest zjawiskiem ekonomicznym. Uczyniliśmy wówczas wszystko, co w danym przypadku możemy uczynić jako ekonomiści, a resztę musimy pozostawić innym naukom. Jeśli jednak ta „główna przyczyna” sama, ze swej strony, ma charakter ekonomiczny, wówczas musimy kontynuować nasze badanie, dopóki nie dojdziemy do przyczyny nieekonomicznej.

Konkluzja jest jasna:

Zadaniem naszym będzie zawsze przedstawić ogólne formy związku przyczynowego, który wiąże fakty ekonomiczne z danymi nieekonomicznymi. Doświadczenie uczy, że jest to możliwe.

W tak ujmowanych badaniach ekonomicznych ważną rolę odgrywa podejście historyczne. Szczególnie jeśli analizuje się proces rozwoju gospodarczego:

(…) każdą historyczną sytuację można adekwatnie wyjaśnić na podstawie sytuacji poprzedniej.

(…) Rozwój ekonomiczny jest więc przede wszystkim po prostu przedmiotem historii gospodarczej, będącej z kolei wyodrębnioną tylko dla celów wykładu częścią historii ogólnej. Z uwagi na tę zasadniczą zależność ekonomicznego aspektu zjawisk od wszelkich innych, nie można tłumaczyć zmiany ekonomicznej tylko poprzedzającymi ją warunkami ekonomicznymi. Albowiem ekonomiczna sytuacja narodu nie wyrasta wyłącznie z poprzednich warunków ekonomicznych, lecz z całej poprzedniej sytuacji ogólnej.

Po prostu historia ma znaczenie (history matters). Hasło to jest chętnie używane przez zwolenników koncepcji samowarunkujących się ścieżek rozwoju (path-dependence), o której pisałem kilka tygodni wcześniej.

READ  Bank Anglii szuka 50-funtówek

Z teorią tą związane są też inne przemyślenia Schumpetera. Na przykład jego zdanie o relacjach między ekonomią i techniką:

(…) system gospodarczy określa cel (…) produkcji technicznej; technika jedynie rozwija metody produkcji potrzebnych dóbr. Ale rzeczywistość ekonomiczna niekoniecznie musi realizować te metody z wszystkimi ich konsekwencjami i w sposób najbardziej idealny z technicznego punktu widzenia, lecz podporządkowuje tę realizację względom ekonomicznym. Ideał techniczny, który nie uwzględnia warunków ekonomicznych, ulega modyfikacji. Logika ekonomiczna bierze górę nad logiką techniczną. W konsekwencji widzimy wokół nas w rzeczywistości liche sznury zamiast stalowych lin, marne zwierzęta pociągowe zamiast okazów eksponowanych na wystawach, najprymitywniejszą pracę ręczną zamiast doskonałych maszyn, ociężałą gospodarkę pieniężną zamiast obrotu czekowego itd. Rozbieżność między kombinacjami najlepszymi ekonomicznie a kombinacjami najdoskonalszymi technicznie nie jest nieunikniona, jednakże często istnieje i to nie tylko wskutek ignorancji i indolencji, ale także i z tej przyczyny, że metody gorsze pod względem technicznym mogą jednak być najodpowiedniejsze w danych warunkach ekonomicznych.

Ostatnie zdanie idealnie pasuje do wygranego przez format VHS pojedynku z systemem Betamax. Więcej o wynalazkach:

W szczególności należy (…) odróżniać przewodzenie ekonomiczne od „wynalazku”. Dopóki wynalazki nie są realizowane w praktyce, są ekonomicznie bez znaczenia. Natomiast zrealizowanie jakiegoś udoskonalenia jest zadaniem całkowicie odmiennym od jego wynalezienia i co więcej, zadaniem wymagającym zupełnie innego rodzaju zdolności.

Rozwój ekonomiczny to również kategoria zupełnie inna od rozwoju technicznego, chociaż na nim się w dużej mierze opiera:

Rozwój w naszym rozumieniu jest szczególnym zjawiskiem, całkowicie obcym ruchowi okrężnemu oraz tendencji do równowagi. Jest on żywiołową, nie posiadającą charakteru ciągłego zmianą drogi ruchu okrężnego, zakłóceniem równowagi, które w sposób trwały modyfikuje i wytrąca z dawnego łożyska poprzednio istniejący stan równowagi.

I dalej w innym miejscu:

[Chodzi o] ten rodzaj zmian wyrastających z samej gospodarki, które tak bardzo przesuwają jej punkt równowagi, że nowy punkt równowagi nie daje się osiągnąć poprzez nieskończenie drobne przesunięcia od punktu dawnego. Bez względu na to, jak dalece zwiększalibyśmy stopniowo liczbę karetek pocztowych, nie otrzymamy w ten sposób kolei żelaznej.

Tak rozumiany rozwój wymaga jednak poprzedzającej go recesji, która kończy poprzedni cykl rozwojowy:

Ruchy przeciwne nie tylko hamują rozwój, ale kładą mu kres. Wiele wartości zostanie unicestwionych; zmianie ulegają podstawowe warunki i przesłanki planów ludzi, którzy kierują gospodarką. Gospodarka wymaga przegrupowania zanim będzie mogła znów się rozwijać; jej system wartości musi zostać zreorganizowany. Również rozwój, który się ponownie rozpoczyna, jest rozwojem nowym, nie zaś po prostu kontynuacją dalszego. Doświadczenie uczy wprawdzie, że będzie on przebiegał mniej lub więcej podobnie jak dawny, ale ciągłość „planu” została przerwana. Punktem wyjścia nowego rozwoju są odmienne warunki i częściowo działalność innych osób. Wiele ze starych nadziei i wartości zostało pogrzebanych, na ich miejsce powstają całkowicie nowe.

Pozostaje nadzieja na nowe i lepsze. Nadzieja ta znajduje ucieleśnienie w przedsiębiorcach, który wdrażają innowacje pozwalające dokonywać nowych kombinacji produkcyjnych. Wg Schumpetera bycie przedsiębiorcą to rola szczególna:

W ustalonym ruchu okrężnym każda jednostka może działać szybko i racjonalnie, gdyż zna swój teren i pomaga jej dostosowane do tego ruchu okrężnego postępowanie wszystkich innych jednostek, które z kolei spodziewają się od niej normalnego działania. Inaczej jest, gdy staje przed nią nowe zadanie. Podczas gdy w sytuacji istniejącej od dawna przeciętnej jednostce wystarcza jej własny rozum i doświadczenie, to przy nowych zagadnieniach potrzebna jej jest pewna pomoc. W znanym sobie ruchu okrężnym płynie ona z prądem, natomiast jeśli pragnie zmienić szlak, po którym się porusza, płynie pod prąd. To, co uprzednio było pomocą, staje się przeszkodą. To co było dla niej znanym faktem staje się niewiadomą. Tam, gdzie kończą się granice rutyny, wiele osób nie może iść naprzód, a reszta może to uczynić jedynie w bardzo różnym stopniu.

(…) Dlatego właśnie realizowanie nowych kombinacji jest specjalną funkcją, przywilejem pewnego typu ludzi, znacznie mniej licznych niż ci, którzy mają „obiektywną” możność takiego postępowania. Dlatego też przedsiębiorcy są typem szczególnym, a ich postępowanie stanowi szczególny problem, oraz siłę napędową całego szeregu doniosłych zjawisk.

Motywy działalności gospodarczej mogą być różne, ale efekt jest zawsze ten sam:

Motyw działalności ekonomicznej może być każdego rodzaju, może to być nawet motyw duchowy, ale treścią jej jest zawsze zaspokojenie potrzeb.

Związek między potrzebami konsumentów a działalnością wytwórcy jest bezdyskusyjny. Ale zdaniem Schumpetera także w tej relacji istotniejsza jest rola przedsiębiorcy:

Z reguły (…) tym, kto inicjuje zmianę ekonomiczną, jest producent, który w razie potrzeby wychowuje konsumentów; uczy ich niejako pożądania przedmiotów nowych lub przedmiotów pod takim czy innym względem odmiennych od tych, które przyzwyczaili się konsumować.

Myśl stale aktualna w dobie smartphonów i iPodów…

READ  Ekonomista jaki jest, każdy widzi

A na koniec trochę bardziej filozoficznie. O wartościowaniu ekonomicznym i współzależności indywidualnych systemów wartości:

Wartości muszą istnieć w czyjejś świadomości, jeśli słowo to ma mieć w ogóle jakieś znaczenie, zatem muszą one ze swej istoty być indywidualne. Wartości, o których jest tutaj mowa, nie odnoszą się również do punktu widzenia całej gospodarki, ale tylko jednostki. Jak we wszystkich ocenach fakt społeczny polega tu na tym, że wartości indywidualne są ze sobą związane, a nie są niezależne jedna od drugiej. Całokształt stosunków ekonomicznych tworzy system ekonomiczny, tak jak całokształt stosunków społecznych tworzy społeczeństwo. Chociaż nie można mówić o wartościach społecznych, istnieje jednak społeczny system wartości, społeczny system wartości indywidualnych. Wartości te są ze sobą powiązane, tak, jak wartości w ramach gospodarki indywidualnej. Oddziałują na siebie wzajemnie poprzez stosunki wymienne, tak że wpływają na wszystkie wartości innych jednostek gospodarujących i znajdują się pod ich wpływami.

Wszystkie cytaty z: Joseph Schumpeter, Teoria rozwoju gospodarczego, PWN, Warszawa 1960.